Aktor znany m.in. z filmów "Quo vadis", "Wałęsa. Człowiek z nadziei" czy "Ciało", a także seriali "Ekipa", "Pajęczyna" czy "Lekarze". Teraz zobaczymy go na dużym ekranie w filmie "Skołowani".

Marcin gra w nim Dawida (zwanego też "Dudkiem") - proktologa i jednocześnie przyjaciela głównego bohatera.
Marcin Perchuć opowiedział, jak trafił do obsady "Skołowanych", do jakiego gatunku możemy zaliczyć ten film, a także dlaczego często dostaje role lekarzy.

"Casting do 'Skołowanych' trwał kilka, a nawet kilkanaście lat. Z Jankiem [Macierewiczem - reżyserem filmu] znamy się od dawna. Kilka razy był drugim reżyserem w produkcjach, w których miałem przyjemność brać udział. I przy jednej z nich powiedział mi, że jak będzie robił własny debiut filmowy, to na pewno w nim zagram."

"'Skołowani' są komedią z przesłaniem. Dotykają bardzo istotnego tematu: ludzi z niepełnosprawnościami. To film sprytnie napisany i dobrze spolszczony w stosunku do francusko-belgijskiego pierwowzoru ["Kręcisz mnie", 2018]."

[O swojej roli w filmie "Skołowani"] "Dawid jest przyjacielem Maksa [głównego bohatera], kimś w rodzaju ojca chrzestnego. Nie skacze z kwiatka na kwiatek, tak jak Maks, ale też jest w specyficznej sytuacji osobistej. Jest singlem, co powoduje parę zabawnych nieporozumień. Razem z [reżyserem] Jankiem Macierewiczem staraliśmy się ten wątek wyeksponować bardziej niż w pierwowzorze."